Pada śnieg Transakcja wiązana - jak to zgrabnie ujęła moja rowerowa współtowarzyszka kosma. Najpierw Decathlon, potem Makro. W drodze powrotnej śnieżyca. Trasa: Sosnowiec - Józefów - Sosnowiec.
Bike'n'Roll vol. 7 Trening rozpisał mi misiekolarz. Wyglądało to tak: 15 min rozgrzewki, 5 min mocno (tętno 155), 5 min spokojnie (około 130), 5 min mocno, krótka przerwa, 7,5 min spokojnie, 7,5 min mocno, 5 min spokojnie, 5 min mocno, 5 min rozjazdu. Takie kręcenie ma sens, w odróżnieniu od poprzednich trenażerowań tym razem wcale mi się nie nudziło! I nawet nieszczególnie się spociłem. : o ) Średnie tętno: 136 (poniżej HZ - 1%, HZ - 59%, FZ - 36%, PZ - 4%; max 161)
Bike'n'Roll vol. 6 Stoczyłem nierówną walkę z dziurawą dętką. Po niecałej godzinie poddałem się... :P Przy okazji z przykrością zauważyłem, że moja tylna michelinka przetarła się i wkrótce będę musiał się z nią pożegnać. Średnie tętno: 128 (poniżej HZ - 2%, HZ - 83%, FZ - 15%, PZ - 0%)
Purple Rain Po dniu przerwy miałem kłopoty z motywacją, ale na szczęście je przezwyciężyłem. Na początku było słonecznie, potem zaczęło się chmurzyć, a w końcu - gdzieś w chwili, kiedy zachodziło słońce - zaczęło padać. Nie trwało to jednak długo i w samym Sosnowcu jechałem już po suchej szosie. Wiaterek z południowego-zachodu, temperatura powyżej 10C, noga dobra! :P Średnie tętno: 142 (HZ - 30%, FZ - 52%, PZ - 16%, poniżej HZ - 2%; max 174). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawa - Małobądz - Bolesław - Wodąca - Stare Bukowno - droga wzdłuż Sztoły - Sosina - Szczakowa - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.
(Born to) LUZ! W ramach odnawiania i zacieśniania przyjaźni śląsko-zagłębiowskiej w tę słoneczną, ciepłą, wczesnowiosenną niedzielę wybrałem się na rowerową przejażdżkę z dwoma koleżankami oraz kolegą z Piekar Śl. I właśnie tego mi było po trzeba! Po kilku w miarę mocnych dniach teraz mogłem trochę luźniej pokręcić i przy okazji miło pogawędzić na różne tematy. Jeszcze raz wielkie dzięki! Średnie tętno: 111 (HZ - 32%, FZ - 11%, PZ - 3%, reszta, czyli 54% poniżej HZ; max 177). Trasa: Sosnowiec - Pogoń - Będzin - Grodziec - Będzin - Łagisza - Zielona - Pogoria III - Antoniów - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Psary - Wojkowice - Czeladź - Piaski - Sosnowiec.
Przyszła do mnie bieda Najwyraźniej nie służy mi 2,5-godzinne siedzenie wieczorami na piłkarskich stadionach. Tak było późną jesienią i tak, niestety, jest też teraz. Potem bierze mnie przeziębienie, w najlepszym przypadku mam katar. Cóż, starość nie radość... :P Oj, powalczyłem dzisiaj ze sobą. Było ciężko, ale dałem radę! Początek zapowiadał totalny dizaster (to ostatnio słowo namiętnie powtarzał komentator podczas jakiś regat i tak mi się spodobało, że postanowiłem go tu użyć): jeszcze praktycznie nie ruszyłem, a tętno skoczyło do 130, a niedługo potem byłem już w power-zonie! Stwierdziłem, że jeżeli dalej będzie aż tak źle to szybko zawrócę. Na szczęście nie było. Męczyłem się okrutnie, przeszkadzał mi wiaterek wiejący w twarz, ale ostatecznie udało mi się dotrzeć do Łośnia (średnia 23.3 km/h). Później było z góry i do tego z wiatrem. Średnie tętno: 149 (HZ - 22%, FZ - 46%, PZ - 32%; max 180). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Łęknice - Dziewiąty - Zielona - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Perfect Day Przepiękna pogoda (słońce i błękitne niebo!) i do tego całkiem dobre nogi. Czy można chcieć czegoś więcej? Owszem, ale kierowcy, którzy wymuszają pierwszeństwo byli, są i będą. Niestety... Niemal bezwietrznie, delikatnie powiewało z północy, co miało swoje plusy ujemne na prostej do Łośnia i plusy dodatnie nad Pogorią. Temperatura: 6 (na końcu) - 10 (na początku) stopni. Średnie tętno: 148 (HZ - 22%, FZ - 45%, PZ - 31%; max 177). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Wieje i rozwiewa mnie Wiatr był dzisiaj okrutny - zachodni, z mocno stopującymi porywami, do tego zdarzało się, że nieźle kręcił. W sumie jednak specjalnej krzywdy mi nie zrobił. Cieszy również to, że - po wczorajszym szaleństwie - do normy wróciło serce. Pojechałem z papierami - oczywiście przez Łosień - do biura (w końcu dzisiaj jest 25-ty dzień miesiąca i trzeba złożyć deklaracje), potem wpadłem na chwilę z płytkami-niespodziankami do Kosmy, która poczęstowała mnie pyszną sałatką i - jak zwykle - niemniej smakowitą rozmową. Dzięki! :P CIepło (12C), ale zmienna pogoda. Mnie trafiły się akurat chmury, z których odrobinę pokropiło. Dopiero na sam koniec zaświeciło słońce. Średnie tętno: 148 (HZ - 23%, FZ - 46%, PZ - 30%; max 181). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Łęknice - Dziewiąty - DG Centrum - Mydlice - Makro - Środula - Sosnowiec.
Wiosna, ach to ty! I chyba dlatego moje serce biło dzisiaj jak oszalałe. Mam nadzieję, że szybko mu minie i następnym razem wszystko wróci do normy, tj. poniżej 150 uderzeń na minutę. Piękna, słoneczna pogoda (aż 15 stopni!), silny wiatr z południowego-zachodu. Stąd nadzwyczajna jak na początek sezonu średnia w Łośniu (27 km/h!). Nie udało się jej utrzymać, bo wiało. Najstraszliwej oczywiście nad Pogorią, na którą wybrało się całkiem sporo cyklistów. W innych częściach trasy też byli widoczni. I bardzo dobrze! Średnie tętno: 159 (HZ - 11%, FZ - 22%, PZ - 67%; max 185; 1920 kcal). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.