Wieje i rozwiewa mnie Wiatr był dzisiaj okrutny - zachodni, z mocno stopującymi porywami, do tego zdarzało się, że nieźle kręcił. W sumie jednak specjalnej krzywdy mi nie zrobił. Cieszy również to, że - po wczorajszym szaleństwie - do normy wróciło serce. Pojechałem z papierami - oczywiście przez Łosień - do biura (w końcu dzisiaj jest 25-ty dzień miesiąca i trzeba złożyć deklaracje), potem wpadłem na chwilę z płytkami-niespodziankami do Kosmy, która poczęstowała mnie pyszną sałatką i - jak zwykle - niemniej smakowitą rozmową. Dzięki! :P CIepło (12C), ale zmienna pogoda. Mnie trafiły się akurat chmury, z których odrobinę pokropiło. Dopiero na sam koniec zaświeciło słońce. Średnie tętno: 148 (HZ - 23%, FZ - 46%, PZ - 30%; max 181). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Łęknice - Dziewiąty - DG Centrum - Mydlice - Makro - Środula - Sosnowiec.
Wiosna, ach to ty! I chyba dlatego moje serce biło dzisiaj jak oszalałe. Mam nadzieję, że szybko mu minie i następnym razem wszystko wróci do normy, tj. poniżej 150 uderzeń na minutę. Piękna, słoneczna pogoda (aż 15 stopni!), silny wiatr z południowego-zachodu. Stąd nadzwyczajna jak na początek sezonu średnia w Łośniu (27 km/h!). Nie udało się jej utrzymać, bo wiało. Najstraszliwej oczywiście nad Pogorią, na którą wybrało się całkiem sporo cyklistów. W innych częściach trasy też byli widoczni. I bardzo dobrze! Średnie tętno: 159 (HZ - 11%, FZ - 22%, PZ - 67%; max 185; 1920 kcal). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Bike'n'Roll vol. 5 Najpierw zrobiło się bardzo zimno (sporo poniżej zera), potem (gdzieś koło poniedziałku) spadł ponoć ostatni tej zimy śnieg, w końcu przyszedł czas na księgowanie, wyjazdy autem do Łośnia oraz Katowic i inne takie. Dzisiaj wreszcie wyszło słońce, zrobiło się ciepło, ale wiało tak mocno, że postawiłem na rolki. Było trochę szybciej niż zwykle. Średnie tętno: 138 (HZ - 53%, FZ - 44%, PZ - 3%; max 176)
Minus 10 (w Rio) Zapowiadają, że wraca zima, której właściwie znowu nie było i że w najbliższych dniach temperatura odczuwalna będzie właśnie taka jak w tylule. Póki co waha się gdzieś w okolicach zera, a ponieważ słońce osuszyło ulicę to można było ruszyć w trasę. Wietrzyk północno-zachodni, który bardziej pomagał (w końcówce) niż przeszkadzał (na początku). Jednym słowem (a w zasadzie dwoma literami): OK! Wreszcie, po prawie roku, otworzono drogę przy elektrowni Łagisza. Przez ten czas starano się wyremontować kilkusetmetrowy kawałek jezdni i chodnika, ale efekty są opłakane - jest gorzej niż było wcześniej! Średnie tętno: 150 (HZ - 16%, FZ - 54%, PZ - 30%; max 180) Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień (dom) - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Łęknice - Dziewiąty - Zielona - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Bike'n'Roll vol. 3 I właśnie tak to powinno wyglądać! Tradycyjna przerwa w połowie, mniej potu niż zwykle, mocne ostatnie pięć minut. Średnie tętno: 134 (HZ - 74%, FZ - 25%, PZ - 1%; max 170)
Postęp Było ciut lepiej niż tydzień temu, więc jest się z czego cieszyć! : o ) Do Łośnia ciężko, bo pod wiatr (średnia 23.0 km/h, średnie tętno 156 i 60% w PZ). Potem już znacznie lżej. Czyżby powoli wracała moc? :P Prócz tego właściwie nic godnego odnotowania. Nic oprócz temperatury - tylko jeden stopień powyżej zera. Średnie tętno: 152 (HZ - 14%, FZ - 43%, PZ - 42 %; max 180). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Podróż na Wschód Dzisiaj - tak dla odmiany - wybrałem się na przejażdżkę z półmetkiem w Małopolsce. Cieplutko (9C!), momentami słonecznie, wiatr z południowego-wschodu i tylko mocy brak, ech... Średnie tętno: 143 (HZ - 31%, FZ - 43%, PZ - 23%; max 176). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawa - Małobądz - Bolesław - Wodąca - droga wzdłuż Sztoły - Sosina - Szczakowa - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.
It's A Long Way To The Top Wziąłem przykład z zawodowców, którzy w Marsylii zaingurowali europejski sezon i tak jak oni rozpocząłem szosowy rok. Dość długo nie mogłem się zebrać, ale w okolicach 15 w końcu udało mi się wyjechać z mieszkania. W ostatnich trzech miesiącach zmarnowałem sporo takich pięknych dni, ale dzisiaj postanowiłem na stałe z tym zerwać! Słonecznie, ale chłodno - pod koniec dnia, czyli w okolicach 17 był tylko jeden stopień na plusie. Wiaterek z południowego-wschodu. Niezbyt mocny, ale i tak mi przeszkadzał. Niestety, tak już jest jak robi się tak długie przerwy. Do Łośnia kręciło mi się średnio (tylko 23.3 km/h przy średnim tętnie 158), potem było znaczniej lepiej. I choćby z tego powodu jestem zadowolony. Najważniejsze, że wreszcie się ruszyłem. Nowe ubranie - długie spodnie i kurtka - też zdały egzamin. Średnie tętno: 154 (HZ - 13%, FZ - 41%, PZ - 46 %; max 180). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.