Polski złoty wrzesień - część ostatnia Znakomita pogoda i bardzo dobra noga. W końcówce sprawdził ją pewien starszy ode mnie cyklista. Przez ponad 20 km próbowałem go zgubić, w końcu na górce w Szczakowej mi się to udało. Efekt: świetna - jak na mnie - średnia i o wiele za dużo czasu w Power-Zonie (na 65. km było tylko 12%). Średnie tętno: 142 (26/40/28; 6). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Reden - Gołonóg - Huta Katowice - Łosień - Niegowonice-Dębina - Łazy - Rokitno Szlacheckie - Ogrodzieniec - góra Świniuszka (457m) - Rodaki - Klucze - Bolesław - Wodąca - Stare Bukowno - droga wzdłuż Sztoły - Sosina - Szczakowa - Maczki - Klimontów - Dańdówka - Sosnowiec.
Zamiast Równicy Trochę żałuję, ale skoro mnie tam nie chcieli... Może za rok. Piękna polska złota jesień (słońce i około 20C) i tylko ciut za mocny wiatr z południa. A jak wieje to zawsze tracę. :P Średnie tętno: 142 (30/47/19;4). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawa - Małobądz - Bolesław - Krążek - Podlipie - Sławków - Niwa - Kolonia Cieśle - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.
Tylko 26 cali... Chyba nici z Równicy. Tym razem organizatorzy nie będą robić wyjątków i jestem w stanie to zrozumieć. A to oznacza, że raczej nie wystartuję. Przynajmniej na moim trekingu. Widoki na znalezienie jakiegoś górala są niewielkie, niestety... Powiało ze wschodu i pogoda znowu się zmieniła. Ciepło (powyżej 20C) i trochę wietrznie, od czasu do czasu słońce wychodziło zza chmur. Średnie tętno: 138 (40/42/13). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Łęka - Tucznawa - Chruszczobród - Gołuchowice - Trzebiesławice - Ujejsce - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Koniec z przepychaniem! W związku z przygotowywaniami do pewnych zawodów od wczoraj na podjazdach kręcę więcej niż zwykle. Z przodu cały czas płyta (czyli 50), ale z tyłu 24 zamiast 22. Różnica niby niewielka, ale odczuwalna. Na plus. Chłodno (poniżej 15C), pochmurno, niemal bezwietrznie. Średnie tętno: 142 (HZ - 32%, FZ - 47%, PZ - 17%, 4% poniżej HZ). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Łęka - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawa - Małobądz - Bolesław - Wodąca - droga wzdłuż Sztoły (około 32 km/h) - Sosina - Szczakowa - Maczki - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.
MOHEROM mówię stanowcze NIE! Rynek w Pszczynie. Niedzielne, wrześniowe popołudnie. Ciepło i słonecznie. Sporo ludzi, ale są wolne miejsca na ławeczkach. Zająłem jedno z nich. Zjadłem loda, moment odpocząłem, wstałem, zrobiłem krok w stronę roweru i zadzwoniłem do kumpla. Po zakończeniu trwającej może ze dwie minuty rozmowy odwróciłem się i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu spostrzegłem, że na moim miejscu usiadła jakaś starsza pani! - Zajęła mi pani miejsce - zwraciłem jej uwagę. - Ale przecież pan stał - odpowiedziała. Najwyraźniej chciała mi zepsuć moją jubileuszową, setną przejażdżkę w tym roku, ale nie dałem się sprowokować. Pokręciłem tylko głową i usiadłem na ławeczce obok.
DLATEGO TERAZ APELUJĘ DO KAŻDEGO Z WAS: A POTEM NA PEWNO ZAJMĄ CI JESZCZE MIEJSCE! :P
Czekając na (podwójną) setkę Mam plan, żeby jubileuszowa setna przejażdżka miała minimum sto kilometrów. Ale to jutro. Dzisiaj korzystając z pięknej, słonecznej pogody (20C, wiatr z południa) wybrałem się w trasę z półmetkiem w Zawierciu. Z powrotem wiało w twarz. Niemal całe ostatnie 20km przejechałem z pałer-zonie, bo dołączył do mnie będziński kolarz, z którym do tej pory zdarzało mi się jedynie mijać na drodze. Okazało się, że nawet przy bardzo wysokim tętnie rozmowa nie była wielkim problemem. Średnie tętno: 148 (HZ - 23%, FZ - 42%, PZ - 33%, 2% pod HZ). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Niegowonice-Dębina - Łazy - Zawiercie - Turza - Ciągowice - Chruszczobród - Trzebiesławice - Karsów - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Superkompensacja... ... i wczorajszy makaron ze szpinakiem (tak troszkę) sprawiły, że dzisiaj jechało mi się bardzo dobrze! Warto było się pomęczyć się przez kilka poprzednich dni, by po wolnej od roweru środzie znowu poczuć siłę w nogach i przyjemność z jazdy! Chłodny wieczór (poniżej 10C) po słonecznym dniu. Bezwietrznie. Liczbę przejechanych kilometrów chciałbym zadedykować mojej krajance, Kosmie. :P Średnie tętno: 144 (HZ - 30%, FZ - 48%, PZ - 19%, 3% poniżej HZ; i tak mniej więcej powinny wyglądać proporcje!). Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawka - Małobądz - Bolesław - Wodąca - droga wzdłuż Sztoły (32-34km/h) - Sosina - Szczakowa - Maczki - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.