Superkompensacja...

Czwartek, 20 września 2007 · Komentarze(2)
Superkompensacja...
... i wczorajszy makaron ze szpinakiem (tak troszkę) sprawiły, że dzisiaj jechało mi się bardzo dobrze! Warto było się pomęczyć się przez kilka poprzednich dni, by po wolnej od roweru środzie znowu poczuć siłę w nogach i przyjemność z jazdy!
Chłodny wieczór (poniżej 10C) po słonecznym dniu. Bezwietrznie.
Liczbę przejechanych kilometrów chciałbym zadedykować mojej krajance, Kosmie. :P
Średnie tętno: 144 (HZ - 30%, FZ - 48%, PZ - 19%, 3% poniżej HZ; i tak mniej więcej powinny wyglądać proporcje!).
Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Okradzionów - Kuźniczka - Krzykawka - Małobądz - Bolesław - Wodąca - droga wzdłuż Sztoły (32-34km/h) - Sosina - Szczakowa - Maczki - Klimontów - Zagórze - Dańdówka - Sosnowiec.

Komentarze (2)

;>
Dziękuję Krajanowi za dedykację ;P
Jak wykręcę 666 to Ci zadedykuję ;)
Pozdrawiam ;)

kosma100 14:59 piątek, 21 września 2007

A ja dzis przebieglem kolejne 8,5 km Grzesiu. Czyli od poniedzialku zrobilem 28 km - oczywiscie na nogach. Mysle ze srednia mialem w granicach 13-14km

Mietek Fogg 20:23 czwartek, 20 września 2007
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nicop

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]