Born To Be Wild
Tytuł to nawiązanie do tych, którzy zatracili się w motocyklowym szaleństwie. Dzisiaj widziałem dwie rozbite maszyny i krew na ulicy. Do wypadku doszło na moście nad Sztołą przy wyjeździe z Bukowna w stronę Jaworzna. Niby prosta droga, ale widać spadł deszcz, zrobiło się ślisko. A może było jeszcze sucho? W każdym razie ktoś za bardzo uwierzył w swoje umiejętności i stało się nieszczęście... Najpierw zauważyłem helikopter, który odlatywał z boiska Bukowianki w stronę Olkusza. Obok stała karetka. Potem dotarłem do miejsca tego tragicznego zdarzenia. Zablokowana droga, rozbite sprzęty i strażak pytający policjanta, czy były jakieś ofiary śmiertelne...
Poza tym był to dobry dzień. Od początku pomagał mi mocny, południowy wiatr. W Niegowonicach spotkałem się ze znajomą, potem zaliczylem (pierwszą od niepamiętnych czasów) wspinaczkę na Stodólsko i - po przejechaniu przez Ogrodzieniec - także na Świniuszkę (w całkiem niezłym tempie, 17-18 km/h). W Kluczach zrobiłem sobie przerwę i tam pierwszy raz chwilę pokropiło. Później przelotnie padało w Wodącej, zaraz potem trafiłem na WYPADEK, szybko przejechałem przez dłuuugą prostą i w Maczkach dopadła mnie burza, która zatopiła mi licznik. Próbując go osuszyć tą częścią koszulki, która jeszcze nie była mokra, ustanowiłem niebotyczny rekord prędkości - 188.1 km/h! :P
Średnie tętno: 141 (poniżej HZ - 5%, HZ - 28%, FZ - 50%, PZ - 17%; max 182).
Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Staszic - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Niegowonice - góra Stodólsko (425m) - Ogrodzieniec - Świniuszka (457m) - Rodaki - Klucze - Bolesław - Wodąca - Stare Bukowno - prosta wzdłuż Sztoły - Sosina - Szczakowa - Maczki - Klimontów - Dańdówka - Sosnowiec.