Zamiast Wyścigu Solidarność
Niedziela, 6 lipca 2008
· Komentarze(4)
Zamiast Wyścigu Solidarność
Oj, ostatnio było ze mną źle, a momentami bardzo źle. A wszystko przez to, że baaardzo mi się nie chciało...
Wadowice (tam startowali kolarze do ostatniego, najtrudniejszego etapu Wyścigu Solidarności) były dzisiaj dla mnie za daleko. Za daleko i za wcześnie. Więc po śniadaniu była już tylko telewizja, a w niej drugi etap Tour de France i Kubica na mokrym Silverstone. Polak wyleciał z trasy w momencie, kiedy nawaliła kablówka, więc tego nie widziałem. Ale - o dziwo - jakoś specjalnie nie zdenerwował mnie brak wizji. Wziąłem do ręki najnowszego Pilcha i zacząłem czytać. Nie jest już tak dobrze jak na początku, ale nie narzekam.
I jakoś tak dopiero pod koniec dnia wreszcie udało mi się przełamać. Było warto. Piękna pogoda (25 stopni i niemal bezwietrznie) i dobra noga. Żeby tak zawsze.
Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.
Oj, ostatnio było ze mną źle, a momentami bardzo źle. A wszystko przez to, że baaardzo mi się nie chciało...
Wadowice (tam startowali kolarze do ostatniego, najtrudniejszego etapu Wyścigu Solidarności) były dzisiaj dla mnie za daleko. Za daleko i za wcześnie. Więc po śniadaniu była już tylko telewizja, a w niej drugi etap Tour de France i Kubica na mokrym Silverstone. Polak wyleciał z trasy w momencie, kiedy nawaliła kablówka, więc tego nie widziałem. Ale - o dziwo - jakoś specjalnie nie zdenerwował mnie brak wizji. Wziąłem do ręki najnowszego Pilcha i zacząłem czytać. Nie jest już tak dobrze jak na początku, ale nie narzekam.
I jakoś tak dopiero pod koniec dnia wreszcie udało mi się przełamać. Było warto. Piękna pogoda (25 stopni i niemal bezwietrznie) i dobra noga. Żeby tak zawsze.
Trasa: Sosnowiec - Zagórze - Strzemieszyce Wielkie - Łosień - Ząbkowice - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Preczów - Sarnów - Łagisza - Będzin - Pogoń - Sosnowiec.